Mój pierwszy raz z... maszyną :)
Jakiś czas temu postanowiłam spróbować moich sił w szyciu. U mnie w domu to moja mama zawsze tam coś nam szyła, a ja Tylko się przyglądałam. Ale nie tym razem, gdyż tym razem postanowiłam zasiąść do maszyny i spróbować uszyć czapkę i komin dla córki.
Właściwie to zrobiłam przeróbkę z komina mojego postanowiłam uszyć czapkę i komin dla córki oraz dla jej lalki mniejszej. Jak na pierwszy raz chyba nie ma źle. Drugim razem spróbuję dwustronną czapkę zrobić i komin. Póki co teraz czekamy jesień :)
A Ty szalejesz z maszyną ? Co najbardziej lubisz szyć?
Wyszło naprawdę super! Nie zgadłabym, że to nie z jakiegoś sklepu, gotowe. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńWyszło na prawdę bardzo ładnie. Moja mama też zawsze szyła, ja nauczyłam się tego przy niej.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. U mnie moja mama również szyje i mnie nauczyła. Plus odstąpiła swoją maszynę do szycia bo ja to nie posiadam póki co :P
UsuńDebiut fantastyczny. Czapeczki wyszły super. Aż żałuję, że do takich prac mam dwie lewe ręce.
OdpowiedzUsuńTeż myślałam, że mam dwie lewe ręce. A dziś będę robiła tulipany z materiału i to na zamówienie dla siostry na ok.40 szt. :-)
Usuń